CZEGO POTRZEBUJESZ ŻEBY BYŁO ŁATWIEJ?

 

Od kilku lat mam na lodówce dwie kartki A4 – listę spraw do załatwienia i kartkę z wypisanymi najróżniejszymi cytatami, na którą zerkam gdy jest mi trudno (a czasem czytam tam i z powrotem odliczając jednocześnie do 10, 100… ;-). To kolejny mój sposób na siłę i spokój podczas domowej burzy:

***

Słuchaj tego co ludzie potrzebują, a nie tego co o tobie myślą.

Każda krytyka, osąd, atak to wyraz niezaspokojonych potrzeb. Osądzanie innych to zastępcza forma wyrażania własnych niezaspokojonych potrzeb.

Jaka potrzeba stoi za danym zachowaniem? Co on czuje? Czego potrzebuje?

To nie sytuacja jest problemem, ale twoja reakcja na nią.

Zatrzymaj się, poczekaj, pomyśl co czujesz i co chcesz zrobić. Masz wybór reakcji i za ten wybór jesteś odpowiedzialna.

Odczuwanie bez konieczności natychmiastowego reagowania czy wyrażania tego co myślisz, świadome tu i teraz, bez wartościowania, czuła uwaga, powściągliwość, ćwiczenie cierpliwej akceptacji.

Koncentracja na oddechu.

To co sobie wmawiam ma silniejszą moc niż dana sytuacja.

Złość na dziecko nie ma nic wspólnego z dzieckiem.
Jest informacją o naszych niezaspokojonych potrzebach lub sytuacji zagrożenia.

Warto rozróżnić kiedy my mamy emocje, a kiedy emocje mają nas.

Uczucia to wiadomość od mózgu, że dzieje się coś ważnego i dobrze jest o to zadbać.

Nieważne co dostajesz, ważne co z tym zrobisz.

Przyjmij emocjonalne reakcje dziecka jako ekspresję jego niezaspokojonych potrzeb,
a nie przejaw „złego zachowania”.

Zamiast reagować na zachowanie, zacznij reagować na ich potrzeby.

Pełna szacunku uwaga skierowana na potrzeby w miejsce krytyki, obciążania winą i karania.

Złość jest jak czerwona lampka, która sygnalizuje, że jakaś potrzeba nie została zaspokojona.

Connection before correction.

Your child is not giving you a hard time. Your child is having hard time.

I ostatnie:

Czego potrzebuję żeby było łatwiej?

(i czasem to jest naprawdę drobiazg jak ciepła kawa lub zjedzony w spokoju kawałek arbuza)

***

*Cytaty pochodzą z TYCH książek.

** Od prawie trzech lat, czyli odkąd w naszym domu pojawiło się drugie dziecko mam też kartkę nt. rodzeństwa i o tym w jednym z kolejnych wpisów.

 

Podobne wpisy

Komentarze (2)

Zostaw komentarz