RODZICU, AUTYZM TWOJEGO DZIECKA TO NIE TWOJA WINA

 

Wiele osób słysząc diagnozę autyzmu dotyczącą dziecka zaczyna szukać winnych. Często tymi winnymi stają się rodzice. Dlatego dziś napiszę o opiniach, poglądach, dobrych radach, które z wiedzą o autyzmie nie mają zbyt wiele wspólnego, a które jako rodzicowi dziecka z autyzmem zdarzyło mi się usłyszeć. I jeśli Ty też je słyszałaś/eś to mam nadzieję, że nie wzięłaś/wziąłeś ich sobie do serca. Twoje dziecko potrzebuje Twojej siły i spokoju, a nie wyrzutów sumienia i dołów z tak wydumanych powodów. Pamiętaj więc proszę, że:

  • Autyzm nie jest za karę – nieważne co w życiu nawywijałeś/aś, autyzm Twojego dziecka nie jest karą za to i nie wierz w to nawet jeśli znajdą się wokół Ciebie ludzie, którzy będą Ci to namiętnie powtarzać.
  • Autyzmu nie można spowodować dietą – nie bierze się on ani od płatków owsianych ani od diety ubogiej w mięso/słodycze/wstaw dowolne itd. W wielu przypadkach natomiast odpowiednią dietą możesz bardzo pomóc swojemu dziecku. Warto ustalić m.in. czy dziecko nie ma alergii lub nietolerancji pokarmowej lub czy nie ma przerostu grzyba Candida. W przypadku T. bardzo pomogła dieta 3xbez, czyli bez glutenu, cukru i mleka. A i dzieciństwo bez sklepowych słodyczy też może być słodkie.
  • Autyzm nie jest skutkiem „bezstresowego wychowania” czy jakiejkolwiek innej metody wychowawczej, nie jest skutkiem rodzicielstwa bliskości i nie „wyleczysz” dziecka z autyzmu stosując bardziej rygorystyczne metody wychowania.

A poniżej kilka opinii nieco innego kalibru, które też miałam okazję usłyszeć:

  • On z tego wyrośnie – niestety, z autyzmu się nie wyrasta, a to, że dziecko zaczęło lepiej funkcjonować i staje się coraz bardziej samodzielne może być efektem terapii, diety, leczenia itd. Dziecko samo z siebie z autyzmu nie wyrośnie.
  • On nie ma autyzmu bo dzieci z autyzmem są pogrążone w swoim świecie – nie ma dwóch identycznych osób z autyzmem, a u wielu osób autyzm  wiąże się z nadmierną ruchliwością, niepokojem emocjonalnym i wysokim stopniem pobudzenia.
  • Gdyby poszedł do przedszkola nauczyłby się funkcjonowania w grupie – dzieci z autyzmem nie uczą się poprzez naśladownictwo, a przebywanie w grupie może być dla nich na tyle trudne, że spowoduje jeszcze większe trudności w funkcjonowaniu.  Aby dziecko mogło w przyszłości odnaleźć się w grupie, musi być do tego stopniowo i w odpowiednim tempie (tzn. dostosowanym do danego dziecka) przygotowywane.

Rodzic dziecka z autyzmem może zrobić bardzo wiele. Przede wszystkim jednak warto bardzo ostrożnie podchodzić do wszystkich dobrych rad, szczególnie jeśli dostajemy je od osób, które z autyzmem i wiedzą o nim nie mają zbyt wiele wspólnego. I nawet jeśli te rady dawane są w dobrej wierze to doceńmy dobrą wiarę, ale same rady puśćmy mimo uszu.

 

 

Podobne wpisy

Brak komentarzy

Zostaw komentarz