NIESAMOWITE EFEKTY TERAPII WITAMINĄ N

 

Jakiś czas temu wprowadziłam T. (a przy okazji i jego braciom) kilkadziesiąt godzin terapii tygodniowo. Terapii, która przynosi niesamowite efekty, jest prawie bezpłatna, a najlepsze jest to, że mój Syn ją uwielbia i codziennie rano sam z siebie o nią pyta. Jest to terapia dodatkowa, bo poza nią T. uczęszcza również na terapię w poradni, o której pisałam tutaj. Tyle godzin terapii tygodniowo i dziecko samo się upomina? Domyślacie się już co to za niesamowita terapia?

To terapia witaminą N.
N jak… natura.

Mieszkamy w mieście, w bloku, a jednak jest to możliwe, a efekty zadziwiają chwilami mnie samą. Dla jasności my nie wychodzimy na spacer. Wychodzimy rano, a wracamy wieczorem.

 

To jakie są właściwie efekty?

  • Moje dzieci nie chorują. Nie, że mało chorują. One nie chorują wcale. W domu mamy jedynie leki w związku z leczeniem biomedycznym T. Takich na przeziębienie, gorączkę, katar, kaszel itp. nie mamy wcale.
  • Moje dzieci jedzą same z siebie (tzn. bez namawiania, zapraszania, zabawiania itp.), ze smakiem i tyle ile potrzebują ich organizmy, a ilość jaką potrafi pochłonąć 3 czy 5-latek nadal mnie zadziwia.
  • Moje dzieci zasypiają w ciągu 15 minut – do pół godziny od położenia się w łóżku i przesypiają całą noc. Efekt uboczny jest tylko taki, że zwykle i ja odpływam razem z nimi.
  • Dla mojego synka z autyzmem czas na zewnątrz działa wyciszająco, a także jest dzięki temu coraz bardziej sprawny fizycznie, pewny siebie i swoich umiejętności. Na zewnątrz dużo częściej niż w domu wymyśla własne zabawy (a nie odtwarza te już znane) oraz ma okazje do zawierania nowych znajomości.
  • Moje dzieci współpracują. Chociaż tak szczerze powiedziawszy jest to jak dotąd współpraca kilkuminutowa, ale i tak daje mi to nadzieję na przyszłość. Póki co sami doszli do tego, że przed wyjściem szybciej zbiera się rozrzucone klocki jeśli robi się to razem, łatwiej też razem zbudować szałas czy wielki zamek z piasku itd.

A jeśli jesteście ciekawi co my na tym dworze przez tyle godzin robimy, zapraszam na wpis:

Terapia witaminą N w praktyce, czyli co my właściwie robimy.

Podobne wpisy

Komentarze (4)

Zostaw komentarz