MASZ PRAWO POWIEDZIEĆ „NIE”

 

Znam bardzo niewiele osób, które w dzieciństwie były wspierane w mówieniu „NIE”, bardzo niewiele osób, które od najmłodszych lat zachęcano do zastanowienia się czego potrzebują i wspieranych w tym by o zaspokojenie tych potrzeb zadbać. Zwykle od dzieci oczekuje się posłuszeństwa i uległości. Zdaję sobie sprawę, że codzienność z kilkulatkiem, który bezszelestnie wykonuje wszystkie prośby i polecenia może być dużo łatwiejsza, ale myślę że warto zastanowić się co będzie za 5/10/15 lat?

Wiem, że to się powoli zmienia, że coraz więcej osób dostrzega, że dziecko, które nie ma prawa odmówić najbliższym, nie będzie potrafiło odmówić też obcym, a w życiu dorosłym będzie miało trudności z asertywnością i obroną swych granic. Niedawno przeczytałam pewien dialog na Facebooku zamieszczony przez Family-Lab Polska:

„Znajdź różnice:

– Michałku, zjedz rosołek!
– Nie chcę.
– Zjedz, już pora na obiad.
– Ale nie chcę.
– Babcia specjalnie dla Ciebie ugotowała.
– Ja nie lubię.
– Nie lubisz?! Na pewno lubisz, zobacz, jaki pyszny!
– Nie, nie chcę.
– Michałku, specjalnie kupiłam ci wiejską kurę, ten rosołek jest bardzo zdrowy, on ci pomoże.
– Ale ja nie potrzebuję pomocy…
– Babci będzie przykro, jak nie zjesz…
– Babciu, ale ja nie chcę…
– Mieliśmy iść na plac zabaw, ale jak nie zjesz, to nie pójdziemy.
– No dobrze… daj… zjem…

* * * * *

– Michał, masz!
– Dzięki, nie chcę.
– Stary, wszyscy już brali, najwyższy czas na ciebie.
– Nie, ja nie chcę.
– Stary, specjalnie skołowałem na dzisiaj!
– Ale ja nie chcę.
– Idealny towar, czyściutki, w sam raz!
– Nie, stary, ja nie biorę.
– Chyba żartujesz! Nawet nie wiesz, jak musiałem kombinować, żeby go załatwić.
– To twoja sprawa.
– Stary, potrzebujesz się wyluzować, to ci pomoże.
– Nie, dzięki za taki luz.
– Tak mi się wydawało, że z ciebie jest mega sztywniak.
– Może i tak…
– Ludzie daliby się pokroić za taki towar!
– Może i tak…
– Stary, mieliśmy iść razem do Krzyśka, ale jak ty jesteś taki drętwy, to nie ma sensu. Jak nie bierzesz, to nie idziesz.
– Dobra, daj…”

Mocne? Dla mnie nawet bardzo. Ale czy tak bardzo przerysowane? Uproszczone? Wydaje mi się, że podobne dialogi można usłyszeć w bardzo wielu domach i na wielu imprezach i niestety z takimi zakończeniami jak powyżej. I nie chodzi tu tylko o zmuszanie do jedzenia (jedzenie jest jedynie przykładem), lecz o to, że nie brane są pod uwagę potrzeby dziecka i stosowany jest szantaż emocjonalny, przed którym maluchowi bardzo trudno jest się obronić.

Dziecko, które nie ma możliwości dokonywania żadnych wyborów, decydowania o sobie i własnym ciele, nie nauczy się podejmowania decyzji czy słuchania sygnałów płynących z ciała. Jeśli zdanie dziecka lub odmowa są szanowane i brane pod uwagę (nie jest to równoznaczne z robieniem tego co dziecko chce), a nie za każdym razem tłumione czy zagadywane, dziecko będzie czasem odmawiało najbliższym, ale też będzie potrafiło odmówić koledze czy obcej osobie, która na ulicy zaproponuje cukierka, podwiezienie lub coś innego.

  • Autorem zdjęcia jest Malcolm.

 

Podobne wpisy

Komentarze (5)

  • Małgosia 6 lat ago Reply

    Zgadzam się z każdym słowem, szczególnie z podsumowaniem. Dziecko, które ma szansę na wolne, nieskrępowanie wypowiadanie własnego zdania w domu, nie da się zmanipulować grupie rówieśniczej, toksycznemu kochankowi, pracodawcy, który wymaga niemożliwego. Takie dziecko zostanie dorosłym w pełni odpowiadającym za własne życie i wybory, jakich dokonuje. Wszystkiego dobrego!

    Autystycznie Empatycznie 6 lat ago Reply

    Dokładnie, warto pamiętać o tym co nasze dziecko weźmie z domu w dorosłość. I również wszystkiego dobrego Ci życzę!

  • Agata 6 lat ago Reply

    Świetny tekst, i baaardzo przemawiający przykład!

    Autystycznie Empatycznie 6 lat ago Reply

    Dziękuję Agata, dla mnie ten dialog również był bardzo dobitnym przykładem, nawet zastanawiałam się przez chwilę czy nie zbyt mocnym.

  • Kasia Chudziak 6 lat ago Reply

    Świetny tekst i cała prawda. Najbardziej błędnym przekonaniem rodziców, jest to, że wiedzą co jest najlepsze dla ich dziecka. Dzieci powinny móc same decydować o tym czego chcą, na co mają a na co nie mają ochoty.

Zostaw komentarz